Google Hunting for Fresh Talent w Creative Lab 5
Czy chcesz pracować w Google? Och, kogo żartujemy? Oczywiście, że tak! A teraz, jak chcesz dołączyć do programu, w którym zarabiasz na eksperymentowaniu dziko, tworząc rzeczy w Google Creative Lab?
Teraz, jeśli myślisz coś w stylu: "Och, po prostu powiedz nam już!", Oto: Aplikacje są otwarte. Jednak tylko pięć osób (znanych jako "Fivers") ma szansę to zrobić. Jest więc proces aplikacyjny, który w typowym stylu Google jest zarówno kreatywny, zabawny i genialny.
W creativelabfive.com zobaczysz logo Google wykonane z podstawowych geometrycznych kształtów. Kliknij na te kształty (są to kształty wektorowe i edytowalne), a otrzymasz interfejs, który pozwoli ci tworzyć krótkie, oparte na klatkach kluczowych animacje:
Jeśli kiedykolwiek korzystałeś z Flasha, prawdopodobnie sobie z tym poradzisz.
Ma to na celu stworzenie własnej animacji z wcześniej istniejących kształtów. Ta animacja będzie działać jako rodzaj "listu motywacyjnego" dla twojej aplikacji do programu.
Po zakończeniu tworzenia animacji wypełnij prosty formularz. Zgodnie z formą, szukają szerokiego grona ludzi: projektantów, programistów, filmowców, animatorów, pisarzy i innych.
Należy jednak zauważyć, że jeśli się dostaniesz, będziesz musiał się przesiedlić. Możesz poprosić o umieszczenie w Nowym Jorku, Londynie lub Sydney. Ponadto musisz być obywatelem lub stałym mieszkańcem kraju, w którym ubiegasz się o pracę.
Jeśli chodzi o zawody, masz dla siebie swoją pracę. Po pierwsze, jest Austin Baird, który odtworzył część panoramę Chicago (kliknij, aby zobaczyć animację):
Następnie jest Andrew Barlow, który zamienił logo w serię twarzy, a następnie z jakiegoś powodu poruszającego się samochodu: 
Wreszcie, mamy swój osobisty faworyt. Andrew Herzog umieścił logo Google w oknie przeglądarki ... w innym oknie przeglądarki. Przypuszczalnie zrobił to tylko dlatego, że mógł:
Tak więc, kreatywni ludzie, jeśli chcesz mieć szansę na pracę dla Google, powinieneś się teraz włamać. Twórz fantazyjne animacje i wyświetlaj je w komentarzach. Lepiej, pokaż je ludziom w Google.