Jestem porażką.

Moje projekty poboczne nie przyniosły mi milionów. Nie pojawił się w App Store. Nie wygrałem Dnia Dnia w Awwwards, nie miałem nawet Wyróżnienia. Jestem teraz na wzgórzu i na moich 30-tych. Moja najlepsza jest obok mnie. Zawiodłem w życiu.

A przynajmniej tak to może czuć. Codziennie możesz czytaj artykuły około 20 rzeczy, które "zakłócają przemysł" i sprawiają, że miliony lub ludzie trafiają do wielkich czasów szczęśliwe uderzenie . Chcę odnieść sukces i to, co osiągnęło ten sukces, zostało mi przekazane przez niezliczone "inspirujące" historie, które przeczytałem. Przeżyłem mentalność "Dream Big" i to mi nie pomogło. Z definicjami sukcesu tak wspaniałymi jak te, nic dziwnego, że wszystkie moje pomysły i projekty poboczne były martwe, zanim nawet zacząłem je budować.

Przeżyłem dzięki Mentalności "Dream Big" i to mi nie pomogło

Od lat planuję grę, która zmienia branżę gier; aplikacja, która zmienia sposób, w jaki żyjesz swoim życiem; i strona internetowa, która zmieni świat. Pomysły te usiadły i zbierały się w kurzu, podczas gdy ja czekałem, aż wszystkie właściwe elementy znajdą się na swoim miejscu. Tam, gdzie spadały kawałki, nie mogłem ci powiedzieć. Bóg może? Gwiazdy? Może projekty jednej z moich aplikacji znajdują się na dysku USB na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Któregoś dnia jeden z astronautów spojrzy na mnie łaskawie i wyrzucą dysk USB, który jakoś przetrwa podróż z powrotem na ziemię i wyląduje płasko na mojej dłoni. Albo może nie.

Nie mogłem rozpocząć tych projektów, ponieważ skazano je na niepowodzenie w spełnianiu rygorystycznych standardów, które sam sobie wyznaczyłem. Dla tych, którym udało się walczyć dla siebie i zacząć, czekał ich nagły koniec. Moje pomysły kruszyły się pod ciężarem moich aspiracji. Zakończenie tych projektów potwierdziłoby mi, że zawiodły; że moje pomysły nigdy nie były tak dobre, jak myślałem; i że nigdy nie będę sukcesem, którym miałam nadzieję być. Tak więc te półprodukty, pełne obietnic, zostały zepchnięte na bok i one również zbierały kurz.

Moje pomysły rozpadły się pod ciężarem moich aspiracji

Wcześniej w tym roku zacząłem pracować nad nowym pomysłem na aplikację. Aplikacja pogodowa dla rowerzystów, którzy dojeżdżają do pracy, wąski rynek, ale wiedziałem, że zdecydowanie przyda mi się to. Niedawno się dowiedziałem joński , co dało mi szybki sposób budowania i zwalniania aplikacji na iOS i Androida z wykorzystaniem technologii internetowych (jeśli jesteś programistą internetowym i nie patrzysz na Ionic, zdecydowanie polecam grę z nim). Użycie Ionic do rozwiązania problemu sprawiło, że poczułem się jak świetna okazja, aby nauczyć się nowych umiejętności. Nie przejmowałem się zbytnio procesem (wiele czasu spędzam martwiąc się o proces w mojej codziennej pracy) i nabrałem tempa. Zamiast wirefrowania, projektowania i marketingu właśnie kodowałem. Chciałem, aby coś działało tak szybko, jak to możliwe.

Możesz być zaskoczony, gdy dowiesz się, że moja aplikacja nie uczyniła mnie bogatym

I sprawiłem, że działało. Było kilka błędów, które wymagały prasowania. Projekt wymagał nieznacznej poprawy. Ale miałem aplikację, która działała na moim telefonie. Nie było go jeszcze w sklepie z aplikacjami, ale pęd niósł mnie do przodu. Małe kroki robiły wielką różnicę, a nie martwienie się o większy obraz oznaczało, że pracowałem bezstresowo.

Małe kroki tworzą dużą różnicę

Aplikacja, którą budowałem, była przeznaczona specjalnie dla mnie, ale na pewno miała powstać kilkaset tysięcy. Kto nie chce kupić aplikacji pogodowej dla rowerzystów? Jednak wyrzuciłem z pamięci przyszłe bogactwa i kontynuowałem kulminacyjny moment, jaki miałem. Kula śnieżna była tak duża, że ​​w rzeczywistości przebiła się przez ceglaną ścianę, która stanowi profile udostępniania Apple, proces wdrażania i przeglądania aplikacji. Wcześniej w tym roku wydałem pierwszą aplikację, stworzoną wyłącznie przeze mnie, za którą płacili ludzie.

Ukończyłem osobisty projekt i to osiągnięcie zmieniło sposób, w jaki teraz podchodzę do wszystkich moich pobocznych projektów.

Możesz być zaskoczony, gdy dowiesz się, że moja aplikacja nie uczyniła mnie bogatym. Nie ma obciążenia 5 gwiazdkami, a jabłko nie zauważyło tego ani trochę. Ale mimo to jestem szczęśliwy. Zaprojektowałem, zbudowałem i wydałem swój własny pomysł. Za każdym razem, gdy myślę: "Cóż, nie zarabia się". Nieustannie zaczynam myśleć: "Cóż, przynajmniej to skończyłem. Przynajmniej to działa ". I działa, wygląda dobrze i wiele się nauczyłem podczas jego tworzenia. Nawigowałem po labiryncie, który zapewnia iOS i certyfikaty. Ludzie mogą go pobrać i używać, a niektórzy są. Oto sukces dla mnie.

Znalazłem projekt, który mnie interesował i nie przejmowałem się tym, czy będzie on popularny, czy sprawi, że będę bogaty. Zignorowałem ludzi, którzy mówili mi, że to nie zadziała lub nie będzie popularne. Skupiłem się na małych krokach, zamiast martwić się o to, że sprzedam swój pomysł firmie Google, czy też pojawieniu się w sklepie AppStore, i przekonałem się, że wszystko stało się o wiele łatwiejsze. Chciałem tylko, żeby to działało. Jeśli mógłbym to zdobyć w AppStore, to byłby sukces.

Nie chcę ugrzęznąć w obawie przed niepowodzeniem i nie powstrzyma mnie to już od tworzenia rzeczy

Zacząłem myśleć o sukcesie jako ewoluującym celu. W tej chwili sukces oznacza dla mnie ukończenie i wypuszczenie projektu. Po opublikowaniu projektu mogę sprawdzić, co będzie dalej, aby projekt był bardziej udany, ale przez cały czas wiedząc, że projekt jest już sukcesem. Nie chcę ugrzęznąć w obawie przed niepowodzeniem i nie powstrzyma mnie to już od tworzenia rzeczy.

Nie chcę się wkurzyć przez strach przed porażką

Zauważyłem już różnicę w moim sposobie myślenia. Pomysły duże i małe wydają się mniej stresujące. Mam kilka projektów w pracach, a moim głównym celem jest ich ukończenie i uruchomienie. Kiedy osiągnę, że projekty są sukcesem, a potem wszystko jest plus.

W związku z tym, jeśli nigdy czegoś nie zacząłeś, ponieważ obawiasz się, że nie stanie się sukcesem, przeczytaj, co oznacza dla ciebie sukces. Zacznij mały, pozostań mały i dokończ go. Poczujesz się o wiele bardziej udany niż ty, jeśli nigdy niczego nie skończysz.